Słuchając sobie Coldplay - Paradise wzięłam się za pisanie tej notki. Środa, jutro czwartek --> zajęcia artystyczne na które tydzień czekałam, piątek i weekend! Aw, nie wiedziałam, że ten rok będzie taki przytlaczający jeśli chodzi o naukę :( 3 godziny wf-u ciekawie minęły. Jak zawsze FAZA. No więc, co do stardolla, to czasu mało. Dlatego pokazuję starą stylizacją. Podoba mi się, jestem z siebie zadowolona haha. Trochę więcej czasu i zmienię w końcu twarz. Dobra, zostawiam zdjęcia i lecę do nauki z chemii ( I HATE) i obejrzę jakiś horror. Do następnego!
heels | limited edition
pants | just cavali tribute
blazer | elle
soft cotton tank | archive
handbag | rio
za nudno!
OdpowiedzUsuńnie dołuj mnie :C
UsuńZgadzam się.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, mało ubrań ale jest ten efekt. Spodnie przyciągają uwagę i o to chodzi. Nie lubię przepychu nie lubię też zachowawczości- trafiłaś idealnie w moje gusta.
OdpowiedzUsuńzgadzam się - spodnie grają tutaj główną rolę :)
UsuńChemia jest cudowna i prosta <3
OdpowiedzUsuńPrzestań babko.
Coś mi nie gra w tej stylizacji.
OdpowiedzUsuńTrochę buty nie pasują ale to nic.
OdpowiedzUsuńTen blezer szukam już od jakiegoś czasu,ale udało mi się kupić taki czarny z Elle za 11 sd ♥